Niestety, apele w radiu i przez głośniki nie poskutkowały. Dlatego polonez zaparkowany przed bankiem na ul. Królewskiej tuż przed przybyciem kolarzy został sholowany na parking policji przy ul. Warszawskiej.
Jeśli chodzi o wyścig, to zakończenie liczącego 160 kilometrów etapu z Wierszowa do Wielunia mogło się podobać kibicom. Na ulicach miasta pojawiła się najpierw szesnastoosobowa grupa, od której na drugiej rundzie odłączył się Bartosz Huzarski. Jego przewaga w pewnym momencie była dość duża, ale cały czas aktywnie goniący zawodnicy CCC Polsat nie dawali za wygraną i dosłownie na ostatnim z dziesięciu okrążeń dogonili śmiałka. Potem już tylko wystarczyło im rozprowadzić swojego najlepszego sprintera i w ten sposób zwycięzcą etapu w Wieluniu został zawodnik, który – jak się okazało – na tej trasie wygrał nie po raz pierwszy.