Grający dwie klasy wyżej goście byli rzecz jasna zdecydowanym faworytem i początek rywalizacji zdawał się potwierdzać. Po kwadransie Warta objęła bowiem prowadzenie po strzale Matusiaka. Po następnych 15 minutach wyrównał na szczęście Tomasz Zając, a po przerwie mecz jak gdyby zaczął się od nowa.

Tym razem od zdecydowanego szturmu gospodarzy, którzy po uderzeniu najmłodszego na boisku Karola Dudka w 48 minucie objęli prowadzenie. Nie upłynęło pięć minut, gdy było już 4:1 dla WKS-u, a celnymi strzałami popisali się: kolejny junior Kamil Strugała i odnajdujący stopniowo dyspozycję z poprzedniego sezonu Michał Surma.

Gdy chwilę potem jeden z sieradzan z powodu czerwone kartki, opuścił boisko, było jasne, że tego meczu WKS nie przegra. I tak się rzeczywiście stało. Choć po faulu Łukasza Rybaka i karnym wykorzystanym przez Graczykowskigeo goście zdobyli bramkę, to cały mecz wygrał WKS 4:2. Tym samym podopieczni trenera Waldemara Kolanka i menadżera Mariusza Gładysza awansowali do półfinału pucharowych rozgrywek na szczeblu okręgu.