W efekcie organizatorzy zmuszeni zostali odwołać trzy konkurencje. Poza tym dochodziło do sytuacji, że zawodnicy, którzy przyjechali startować np. w sprintach, mocno byli namawiani do skoków i dzięki temu niektóre konkurencje w ogóle się odbyły. Nie dziwi jednak, że przykładowo w skokach czy sprintach żeńskich rezultaty były na poziomie szkół podstawowych.
 
Mała frekwencja wynikała głównie z faktu, że do Skomlina w ogóle nie przyjechali przedstawiciele aż czterech gmin powiatu: Osjakowa, Konopnicy, Czarnożył i Białej. Natomiast Ostrówek był reprezentowany tylko przez dwóch uczestników.

Wracając do rywalizacji, to tradycyjnie największym zainteresowaniem cieszyła się męska siatkówka, gdzie rywalizowało aż 11 drużyn. Tym razem do niespodzianki nie doszło. Pomni ubiegłorocznej sensacji, wieluńscy zawodnicy nie zlekceważyli bowiem GOK-u Czastary i pokonali reprezentantów powiatu wieruszowskiego 2:1 – Poranne Drągi i 2:0  - Mańki. Oba zespoły w ostatnim meczu zagrały o pierwsze miejsce. W finale po przeciwnych stronach stanęli dwaj zawodnicy pierwszoligowi, a zespół Dominika Żmudy okazał się wyraźnie lepszy od drużyny Tomasza Zychli i po wygranej 2:0, Poranne Drągi odebrał puchar za pierwsze miejsce i nagrodę pieniężną.

W rozgrywanym na trawiastym boisku turnieju piłki ręcznej niespodzianek również nie odnotowano. Wygrały Areczki MOS Wieluń - na co dzień podopieczni Arkadiusza Bogusa - które pokonały Oldbojów 24:16 i „Dwóch Samców na Klamce” 18:14. Samce wygrały natomiast z Oldbojami 19:14 i zajęły drugie miejsce.