Z wieluńskich drużyn piłki ręcznej najważniejszy mecz rozgrywali juniorzy młodsi Mariusza Wolnego. Spotkanie z piotrkowskim Kiperem rozpoczęło się po myśli MKS-u, który w pierwszej połowie prowadził w pewnym momencie nawet 9:5, a do przerwy utrzymywał korzystny dla siebie wynik 12:10. Niestety, z minuty na minutę wielunianie grali coraz gorzej. Oddawali coraz więcej niecelnych rzutów, a i w obronie nie byli już tak skuteczni, jak w pierwszych 30 minutach. Jakby tego było mało, czerwoną kartka ukarany został Mariusza Zawada, a brak na ławce pełnowartościowych zmienników dopełnił nieszczęścia. Mimo bowiem, że w ostatnich 90 sekundach gospodarze byli w posiadaniu piłki i wreszcie zerwała się do dopingu publiczność w hali WOSiR, MKS nie oddał rzutu na wagę remisu i ostatecznie przegrał 22:23.

Co prawda to dopiero początek rozgrywek w lidze wojewódzkiej i niczego jeszcze nie należy przesądzać, ale dwa stracone w tym meczu punkty w lepszej sytuacji już na starcie ustawiają piotrkowian, a dodać trzeba, że nie jest to jedyny rywal, z którym MKS zamierza toczyć walkę o awans do ćwierćfinałów mistrzostw Polski.