Debiut odnotowali zawodnicy i zawodniczki z kijkami, czyli nordic walking, którzy również mieli do pokonania dystans dziesięciu tysięcy metrów. Już o godzinie dziewiątej wystartowali maratończycy i choć ostatni zawodnicy i zawodniczki dystans czterdziestu dwóch kilometrów i dwustu metrów kończyli ponad sześć godzin później, to właśnie tutaj zwycięzcę poznaliśmy najszybciej.

Jeśli chodzi o rywalizację w nordic walking, dominowali zawodnicy przyjezdni, którzy w całości zajęli zwycięskie podium. Jak się okazało, zwycięzca pojawił się na zawodach w Rudzie dość przypadkowo. Z kolei na dystansie 10 km z bardzo dobrej strony pokazali się gospodarze.

Na zwycięzcę, którym okazał się Artur Jasiński bez większego ryzyka można było stawiać długo przed startem. Trzecie miejsce w maratonie zajął Damian Szczęsny, a na czternastej pozycji zameldowała się na mecie Elżbieta Bryła - równocześnie zwyciężczyni w rywalizacji kobiet.