Pierwsze dwa sety przebiegały pod wyraźne dyktando gospodarzy, którzy w szczelnie wypełnionej hali WOSiR nie pozwolili rywalom spod Jasnej Góry na zdobycie choćby dwudziestu punktów.

W trzeciej partii przyszła jednak chwila dekoncentracji, w efekcie czego wielunianie po dwudziestu dziewięciu wygranych partiach z rzędu, przegrali u siebie pierwszego seta.

Na szczęście w czwartej odsłonie wszystko wróciło do normy, a WKS - głównie dzięki dwóm seriom zagrywek Kamila Gromadzkiego oraz jednej Tomasza Wencla - wygrali pewnie 25:20. Tym samym w całym meczu zwyciężyli za trzy punkty wynikiem 3:1.