W efekcie prowadzenie rywali po pierwszej połowie 12:15 nie odbierało miejscowym nadziei na dobry wynik końcowy. Wszak tydzień wcześniej w Wągrowcu wyszli obronną ręką nie z takich opresji. Niestety, w drugiej połowie gra gospodarzy z każdą minutą wyglądała coraz gorzej
Z kolei niesieni dopingiem kilkudziesięcioosobowej grupy swoich kibiców ostrowianie bardzo szybko pozbawili Emkaesiaków resztek nadziei. W efekcie rezerwowym MKSu w końcówce przyszło walczyć o honor i o to, by z jak najlepszej strony pokazać się szkoleniowcowi.
Po części cel osiągnęli, bo gorzej od pierwszej siódemki nie wypadli, a dwie bramki Krystiana Kowalika w ostatniej minucie sprawiły, że MKS nie przegrał różnicą kilkunastu bramek. Z drugiej strony porażka 21:31 powodów do satysfakcji na pewno nie daje.
KOLEJNA PRZEGRANA PIŁKARZY RĘCZNYCH MKS [VIDEO]
Trzeciej porażki w sezonie doznali piłkarze ręczni MKSu w lidze centralnej. Podopieczni Grzegorza Garbacza w hali WOSiR ulegli w piątej kolejce wiceliderowi rozgrywek, nie kryjącej aspiracji awansu do Superligi - Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Goście już po kwadransie wypracowali kilku bramkową przewagę, ale w ostatnich minutach przed przerwą wielunianie odrobili część strat.
Na tej stronie używamy cookies. Uzyskujemy do nich dostęp w celach statystycznych oraz zapewniają one prawidłowe działanie witryny.