W Etiopii zrozumiał, że wszystko jest jeszcze przed nim. Po prostu znalazł się w górach jakich nigdzie indziej nie ma na ziemi. Jednak najciekawsi w Etiopii dla Ryszarda Czajkowskiego byli ludzie. Przyjaźni, pracowici i pobożni. Można pomyśleć, że ich wioski to skanseny, a czas zatrzymał się tu setki lat temu. Niewiele zmienia się w ich życiu społecznym i cywilizacyjnym. Podczas podróży poznał m.in. kilkunastoletniego chłopca, który nieźle rozmawiał po angielsku. Opowiadał więc podróznikowi wiele ciekawych historii na temat swojego kraju.

Na wieluńskiej premierze tej pięknej ekspozycji prezentowane były również slajdy z wyprawy do Etiopii.