Choć strajk jeszcze się nie zakończył, przybrał on nieco zmienioną formę. W ramach protestu lekarze nie przekazują do rozliczenia dokumentacji medycznej.
Strajk w szpitalu trwa od 11 czerwca. Głównym postulatem strajkowym są podwyżki dla lekarzy. Żądania w przypadku wieluńskiej placówki opiewają na kwotę 12 milionów w skali roku. Ani dyrekcji, ani organu założycielskiego, czyli starostwa nie stać na takie wydatki.
W związku z brakiem decyzji centralnych dyrektorzy poszczególnych placówek sami próbują rozmawiać ze związkowcami. Na szczeblu wojewódzkim podjęto próby wypracowania ponadzakładowego układu zbiorowego pracy, ale sam dokument niczego nie zmieni. Potrzebne są pieniądze na podwyżki dla lekarzy.
Choć strajk wciąż trwa, jego zmieniona forma nie będzie już, taka dokuczliwa dla pacjentów, jak do tej pory. Pustki w niektórych poradniach mogą świadczyć o tym, że nie wszyscy wiedzą, że mogą już normalnie korzystać z usług medycznych. Są jednak obawy, że po prawie dwumiesięcznej przerwie, nie będzie łatwo wrócić do normalności.
Fot. Robert Kałuża