Dla tego kto nie zajmuje się profesjonalną hodowlą królików każdy zwierzak prezentowany na wystawie jest piękny i na swój sposób wyjątkowy. A jednak każdego roku są nowości. I mowa tu rzecz jasna o króliczych rasach.

Wystawa przez tych kilkanaście lat zyskała miano najbardziej prestiżowej  i najlepiej zorganizowanej w króliczej branży. Oprócz tego, że w Wieluniu pokazuje się największą ilość okazów to w gronie wystawców coraz częściej zdarzają się hodowcy spoza Polski.

Nie inaczej było i w tym roku. Wystawa ma jednak swoje ograniczenia. Chodzi naturalnie o wystawienniczą powierzchnię a co za tym idzie wyznaczony limit królików prezentowanych przez poszczególnych hodowców.

W tym, roku po przerwie pojawił się tez drób ozdobny. Nie było go jednak zbyt wiele. To efekt ptasiej grypy. Hodowle trzeba po prostu odnowić, a na to potrzeba czasu.