Koniec lata nie oznacza jednak, że rowery „pójdą w odstawkę”. Wręcz przeciwnie, klubowicze zaczynają teraz cykl wieczornych ujeżdżań w terenie.
„Można rzec krótko: Zło czai się w lesie. Adrenalina i dreszczyk grozy, które towarzyszą nam, kiedy ciemnym jak w pewnej części ciała lasem mkniemy, są nie do opisania. Trzask pękających żołędzi, szyszek i czegokolwiek, co znajduje się pod oponami potęguje jeszcze bardziej inny trzask, który z mrocznych głębin lasu dochodzi do nas co chwila gdzieś z boku... często jazda w milczeniu dodaje do tego już zupełnie mrocznego klimatu, ale o to w tym właśnie wszystkim chodzi, żeby się dobrze spocić!”- mówi Marcin Adamczyk- szef „Rowerowego Wielunia”.
I URODZINY „ROWEROWEGO WIELUNIA” [VIDEO]
Członkowie klubu „Rowerowy Wieluń” właśnie zakończyli letni sezon. W przeciągu pięciu miesięcy miłośnicy rowerowej rekreacji pod chmurką zorganizowali co najmniej 4 duże wycieczki. Warto zauważyć, że członkiem klubu jest też nasz redakcyjny kolega Robert Kałuża, który od tego sezonu pokazuje okiem kamery jak wyglądają owe wyprawy rowerowe.
Na tej stronie używamy cookies. Uzyskujemy do nich dostęp w celach statystycznych oraz zapewniają one prawidłowe działanie witryny.