W pierwszej połowie goście długo byli bowiem równorzędnym rywalem, czego dowodem zaledwie 2-bramkowa przewaga wielunian w 27. minucie. Do przerwy została ona jednak podwojona, a druga część meczu była już w wykonaniu emkaesiaków nieco lepsza.
W efekcie w 35-ej minucie było 20:15, a w 4-ej wieluńscy szczypiorniści prowadzili 24:16 i w zasadzie emocje się skończyły. Dzięki kompletowi punktów i najlepszemu ze wszystkich drużyn bilansowi bramek MKS umocnił się na pozycji lidera.