Zważywszy, że MKS urządzała nawet 6-bramkowa porażka, nawet przy tym ostatnim wyniku trudno było mówić o jakimkolwiek zagrożeniu. Poza tym w końcówce goście zdobyli 3 bramki z rzędu i rozwiali marzenia sierpczan o zdobyczy punktowej w tym spotkaniu.

W meczu ostatniej kolejki wszyscy wielunianie zasłużyli na słowa uznania, ale trzeba uczciwie dodać, że o sukces byłoby o wiele trudniej, gdyby nie znakomita postawa w bramce Andrzeja Walocha, który od poczatku rundy rewanżówej imponuje równą wysoką formą.