Problem rzecz jasna z wodą i podtopieniem piwnic, który dotyczy wcale niemałej liczby mieszkańców zasobów WSM. Doskonałym przykładem na to, co tutaj się dzieje w deszczowe dni są te oto zdjęcia zrobione tydzień temu w czwartek  i piątek,  kiedy to Wieluń nawiedziła potężna burza. Ogromne ilości wody wlały się niemal natychmiast do piwnic lokatorów kilku bloków na os. AK.

Co się zatem dzieje? Dlaczego dochodzi do takich sytuacji wyjaśniamy już w tej chwili. Dodajmy od razu jednak, że wina wcale nie leży po stronie spółdzielni. Ale problem dotyczy nie tylko infrastruktury kanalizacji sanitarnej na osiedlu, lecz również samego kanału wieluńskiego, który niemal natychmiast powinien być jeszcze bardziej udrożniony. W feralne dni byl on zapełniony wodą go granic możliwości.

Przedstawiciele PK wraz z prezesem WSM spotkali sie od razu na wizji lokalnej, aby naocznie przekonać się jak wyglada sytuacja. Sprawa jest zatem rozwojowa. 1 sierpnia na prośbę Przedsiębiorstwa Komunalnego doszło w Ratuszu do spotkania szefostwa spółdzielni i komunalnej z burmistrzem Wielunia.

Omawiano oczywiście zaistniałą sytuację, a kanał wieluński jak zaznaczono w pismie wysłanym do prezesa WSM informującym o tym spotkaniu, nie jest w stanie pomieścić wszystkich wód opadowych i odprowadzić ich do rzeki Pysznej, a oczyszczalnia ścieków pracując z maksymalną wydajnością nie jest w stanie obniżyć lustra ścieków w kolektorze sanitarnym tak, aby nie dopuścić do podtopień piwnic bloków.