Wszystko idzie w dobrym kierunku. Drugie, przemysłowe życie podwieluńskiej cukrowni rozkręca się na dobre. W planach także remont i ponowna adaptacja pocukrowniczych obiektów, no może z wyjątkiem jednej z hal nadającej się praktycznie do natychmiastowego wyburzenia. Nie zgadza się jednak na to póki co konserwator zabytków. Zresztą chodzi nie tylko o ten obiekt, ale wszystkie budynki, mające status zabytkowych.

Czas pokaże, czy wspomniany obiekt uda się wyburzyć. Na razie produkcja asfaltu trwa tylko w ciągu dnia, ale niewykluczone, że w określonym czasie będzie również prowadzona przez całą dobę.

reporter: Piotr Zięba, zdjęcia: Marcin Pietrzak