W wieluńskim ratuszowym zegarze zaszły gruntowne zmiany - stary zużyty mechanizm został zastąpiony nowym, który drogą radiową odbiera sygnał z Farnkfurtu, a co za tym idzie, jest bardzo dokładny.
Trzeba było się zająć nie tylko samym mechanizmem. Konserwacji poddano również wskazówki, które proszę uwierzyć nam na słowo są naprawdę ciężkie, a i przy samej instalacji nowego mechanizmu było sporo pracy.
Nowy mechanizm jest sterowany komputerowo, całością zawiaduje nieiwelkie elektroniczne pudełeczko. Panu Jerzemu podczas pracy pomagają także synowie, którzy jak się dowiedzieliśmy, chcą pójść w ślady ojca i w przyszłości również zawodowo zajmować się renowacją takich zegarów. Młodszy z nich, z którym przyjechał do Wielunia dzielnie pomagał przy pracach renowacyjnych.
Pan Jerzy ma na swoim koncie wiele zmodernizowanych starych zegarów. Te najciekawsze i najstarsze zarazem można spotkać np. w Warszawie, na Wawelu, Szczecinie czy Warszawy.
Fot. Robert Kałuża