Inwestycja kosztowała nieco ponad 4 mln złotych, ale bez tego nie byłaby mozliwa dalsza eksploatacja składowiska. Sprawdźmy zatem jak to działa. Nieposegregowane śmieci ładowarka wrzuca do dużego pojemnika po czym za pomocą specjalnego podajnika są one przenoszone wyżej na specjalne sita.
Z sit odsiewane są frakcje pyliste oraz bio a to czego nie uda się oddzielić trafia dalej na halę, gdzie pracownicy wybierają odpady nadające się jeszcze do dalszego przetworzenia. A chodzi o szkło, plastik czy papier. Wreszcie na samym końcu to czego nie uda się już posegregować trafia do specjalnych kontenerów z których śmieci wywożone są na składowisko.
Na tym inwestycje na wysypisku się nie kończą. Firma zakupiła również specjalne maszyny obsługujące linię a w tym roku wyda jeszcze conajmniej kolejnych kilkaset tysięcy złotych na dalsze modernizacje. Tylko z samego Wielunia rocznie na wysypisko trafia ok. 7 tys. ton śmieci, Jest więc co segregować.