W trakcie patrolowania terenu gminy Biała policjanci zauważyli skradziony pojazd i ruszyli za nim w pościg. Złodziej uciekał kilkanaście kilometrów, po czym w miejscowości Lututów już na terenie powiatu wieruszowskiego porzucił skradzionego volkswagena i ukrył się w pobliskich zabudowaniach gospodarczych. Do poszukiwań funkcjonariusze zaangażowali psa tropiącego, który doprowadził do opuszczonego kurnika. Tam też został zatrzymany uciekinier. Okazał się nim znany doskonale wieluńskiej policji 19-letni złodziej samochodów. Badanie wykazało w jego organizmie około 1 ‰ alkoholu.
W ciągu kilku ostatnich miesięcy to trzecia tego typu kradzież na koncie zatrzymanego nastolatka. Za każdym razem dzięki sprawnemu działaniu funkcjonariuszy pojazdy były odzyskane a sprawcy przedstawiano zarzuty. Kolejny raz policja będzie przychylała się do wniosku prokuratury w sprawie zastosowania tymczasowego aresztu wobec 19-letniego „recydywisty”. Przypominamy, że 12 grudnia około godziny 13.00 skradł z ulicy Wodnej w Wieluniu opla omegę, w aucie matka pozostawiła 5-letnie dziecko. Właścicielka samochodu zaparkowała pojazd na chwilę pozostawiając wewnątrz kluczyki w stacyjce. Chłopiec siedział na tylnym siedzeniu. W pewnym momencie zauważyła jak pozostawiony przez nią wraz z dzieckiem samochód odjeżdża. O kradzieży powiadomiła policję, która natychmiast zorganizowała blokady oraz wszczęła poszukiwania. Kiedy sprawca zorientował się, że w skradzionym oplu znajduje się dziecko zdezorientowany jeździł jeszcze przez kilka minut ulicami miasta, a następnie porzucił samochód w pobliżu miejsca kradzieży. Odprowadził także dziecko do pobliskiego przedszkola, po czym uciekł. Chwilę po tym policjanci znaleźli skradziony pojazd. Użyty został także wówczas pies tropiący. W tym czasie właścicielką pojazdu oraz jej 5 letnim synem zaopiekowali się policjanci. Poszukiwania złodzieja nadal trwały.
Około godz. 15.00 dyżurny jednostki został powiadomiony, że w jednym ze sklepów przy ul. Wojska Polskiego w Wieluniu nieznany mężczyzna skradł torebkę z dokumentami oraz pieniędzmi. Będący w pobliżu patrol policjantów ruchu drogowego z pomocą przechodniów zatrzymał sprawcę. W trakcie przeszukania odzieży zatrzymanego policjanci znaleźli kluczyki od samochodu. Jak się później okazało były to kluczyki od skradzionego wcześniej opla. Złodziej w chwili zatrzymania znajdował się w stanie nietrzeźwości - badanie wykazało ponad 2 promile. W trakcie w pobytu w komendzie został rozpoznany przez 5-letniego chłopca. Dziecku na szczęście nic się nie stało. Bezpośrednio po zdarzeniu jemu oraz matce została udzielona pomoc psychologa. Kilka dni później, 17 grudnia do Komisariatu Policji w Białej zgłosił się 56-letni mieszkaniec gminy Biała, który poinformował policjantów o kradzieży dwóch ciągników rolniczych. Ich wartość oszacowano na 40.000 złotych. Pojazdy te znajdowały się w otwartym garażu gospodarstwa. Policjanci znaleźli jeden ze skradzionych ciągników w przydrożnym rowie. Na podstawie zeznań świadków oraz zabezpieczonych śladów zatrzymali sprawcę kradzieży, którym okazał się nastoletni mieszkaniec gminy Biała. Podobnie jak przy poprzedniej kradzieży znajdował się on pod działaniem alkoholu - około 1,5 promila.