Do przerwy mecz był mało ciekawy. Jedyną bramkę dla WKS strzelił Maciej Błach, a niskie prowadzenie wielunian zdawało się zadowalać działaczy z Dąbrowy.

W drugiej części spotkania dwie bramki strzelił pozyskany z Ostrówka Karol Pietrzak, dzięki czemu WKS pokonał Dąbrowę 3:1. Choć z gry szkoleniowiec nie był w pełni zadowolony, na pewno nie spodziewał się tego, co spotkało jego zespół dwa dni później w Masłowicach. Na boisku tamtejszego występującego w B-klasie LZS zespół mający aspiracje powalczyc w nadchodzącym sezonie o awans do czwartej ligi przegrał zasłużenie z gospodarzami 1:3.

Spotkanie bezlitośnie obnażyło braki wielunian i dało trenerowi wiele do myślenia. Pokazało też, że szkoleniowca czeka jeszcze wiele pracy.