W kolejnym meczu podopieczne Roberta Majtyki przegrały u siebie z Lampogasem Łask 1:3, mimo że w każdej w dwóch pierwszych partii przez długi czas wyraźnie prowadziły. Niestety w końcówkach setów w ogóle sobie nie radziły i w efekcie padły one łupem rywalek.
Że Lampogas nie jest taki mocny, można się było przekonać w trzecim secie, który - mimo kolejnej fatalnej końcówki - gospodynie jednak wygrały. W czwartym nie miały jednak już wiele do powiedzenia i mimo, że Aurelia Pałyga robiła co mogła w polu zagrywki, łaskowianki wygrały do 17, a cały mecz 3:1.