W ciągu siedmiu dni siatkarze Pamapolu Wieltonu rozegrali trzy kolejne mecze z Fartem Kielce. Pierwszy z nich wygrali w hali WOSiR 3:1, doprowadzając tym samym do remisu po czterech spotkaniach 2:2. Mecz nr 5 odbył się w Kielcach i w nim bezdyskusyjnie lepsi byli gospodarze, którzy zwyciężyli 3:0.
Meczem ostatniej szansy było spotkanie szóste, ponownie rozegrane w Wieluniu. By myśleć o utrzymaniu, gospodarze musieli je wygrać, a następnie w ostatnim meczu pokonać Farta na wyjeździe. Niestety, mimo prowadzenia w setach 1:0 i 2:1, lepsi okazali się kielczanie, którzy wygrali 3:2. Kluczem do sukcesu mógł być czwarty set, ale w decydujących momentach na niekorzyść gospodarzy trzykrotnie pomylili się sędziowie. Przy przegranej partii do 22 można śmiało powiedzieć, że decyzje arbitrów w dużym stopniu przyczyniły się do porażki Pamapolu. Tym samym Fart wygrał rywalizację w II rundzie play-out 4:2 i w barażach o miejsce w PlusLidze zagra do trzech zwycięstw z rywalem zza miedzy – Jadarem Radom.
A oto, jak na ostatniej konferencji po meczu PlusLigi w Wieluniu ocenili to spotkanie kapitanowie i szkoleniowcy obu zespołów. Mówią Maciej DOBROWOLSKI – kapitan Farta Kielce; Andrzej STELMACH – kapitan Pamapolu Wieltonu Wieluń; Grzegorz WAGNER – trener Farta Kielce; Shuichi MIZUNO – trenera Pamapolu Wieltonu Wieluń; Tomasz WASILKOWSKI – II trener Pamapolu Wieltonu Wieluń
Pamapol Wielton teoretycznie spadł do I ligi. Teoretycznie, bo czy tam zagra nie jest wcale pewne. Nie są już bowiem żadną tajemnicą kłopoty finansowe klubu, które chyba w największym stopniu przyczyniły się do przegranej rywalizacji z Fartem.
reporter: Jacek Piwnicki, zdjęcia: Marcin Pietrzak
