Oficjalnie zrezygnował z przyczyn osobistych, ale w to chyba nawet dzieci nie uwierzą. Podobno koniec pierwszej rundy był ostatnim momentem, w którym rozwiązanie kontraktu ze szkoleniowcem nie wiązało się z olbrzymim odszkodowaniem ze strony klubu. Działacze tego uniknęli i rozpoczęli poszukiwania następcy Marszałka.
Na razie w meczu z Resowią zespół prowadził dotychczasowy asystent Shuichi Mizuno, który obowiązki pierwszego trenera będzie też pełnił w Kędzierzynie - Koźlu w meczu z Zaksą. Nowy szkoleniowiec na ławce Pamapolu powinien natomiast zasiąść 11 grudnia w meczu przeciwko częstochowskiemu AZS - w Wieluniu. Tymczasem sympatyczny Japonczyk cudu nie zdziałał i w Rzeszowie jego podopieczni przegrali 0:3. Przypomnimy, że wtrzecim meczu z rzędu nie wygrali choćby jednego seta.
reporeter: Jacek Piwnicki, fot. Marcin Pietrzak