Na szczęście po przerwie sytuacja zaczęła się odmieniać. Gospodarze coraz śmielej atakowali, a po golach 18-latka Pawła Ciężkiego i rok starszego Jarosława Bąka sensacyjnie prowadzili z liderem 2:0. Na dodatek szansy na podwyższenie na 3:0 nie wykorzystał Michał Surma, który trafił w poprzeczkę.
Niestety, końcówka meczu ponownie należała do gości, którzy w ostatnim kwadransie praktycznie nie opuszczali pola karnego podopiecznych Waldemara Kolanka. Ich starania w końcu przyniosły efekt i po błędach wieluńskiej defensywy Pilica najpierw strzeliła gola kontaktowego, a tuż przed końcem wyrównała na 2:2. Pech gospodarzy był tym większy, że chwilę wcześniej Tomasz Fornalczyk mógł strzelić gola na 3:1. Niestety, trafił w słupek. Ostatnie sekundy zdecydowanie należały do gości i w dużej mierze szczęściu WKS zawdzięczał, że nie stracił trzeciej bramki.
Mówi PAWEŁ CIĘŻKI - strzelec pierwszego gola i MARIUSZ GŁADYSZ - menadżer WKS
Jak się okazało, pomoc Dariusza Żurawia bardzo się przydała. Eksreprezentant, po 14 latach przerwy, znowu strzelił bramkę dla Wieluńskiego Klubu Sportowego. Mimo to WKS przegrał w Bukowcu Opoczyńskim z tamtejszym WOY-em 1:2.