Po kilku miesiącach od tamtych wydarzeń znamy już ostateczną decyzję w tej sprawie, mówi TVK WSM Wacław Szumigaj- wójt Konopnicy. Otóż wspomnianemu inwestorowi zostały cofnięte wszelkie pozwolenia na kontynuowanie budowy elektrowni. Teraz pozostało mu już tylko wywiezienie ciężkiego sprzętu usytuowanego przy rzece.

Mieszkańcy przeciwni tej budowie obawiali się przede wszystkim, że inwestor zniszczy im niedawno wybudowany piękny pasaż. Zaistniało także prawdopodobieństwo, że  duże spiętrzenie wody, którego wymaga elektrownia wodna spowoduje zalanie domów znajdujacych się przy rzece.

Wszyscy mają tutaj jeszcze w pamięci powódź stulecia  z 1997 roku, kiedy to woda wystąpiła z brzegów i rozlała się po okolicy. Na jednym z domów do dziś widnieje jeszcze specjalnie zaznaczony poziom wody, jaki był tutaj w lipcu 1997 roku. 

Elektrowni nie będzie

Fot. Robert Kałuża