Na dzień dzisiejszy Dróżnik Przejazdowy obsługujący wspomniany przejazd jest wyposazony w tłuczeń oraz asfalt i w miarę potrzeb uzupełnia dziury we wspomnianym miejscu. Zdaje to egzamin, gdy jest sucho (latem). Zimą sytuacja znacznie się pogarsza.

Jedynym logicznym rozwiązaniem wydaje się zatem na czas generalnego remontu zamknąć wspomniany odcinek drogi i poprowadzić ruch samochodów droga krajową nr 45 i 14. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie zgadza się jednak na takie rozwiązanie. Powód? Degradacja wspomnianych szlaków komunikacyjnych.

Sprawa więc po raz kolejny zatoczyła koło. Stanisław Kokot mając na uwadze liczne skargi kierowców w tej kwestii oraz duże prawdopodobieństwo dojścia tutaj do groźnego wypadku  wystosował w tej sprawie specjalne pismo do Ministra Inrastruktury Cezarego Grabarczyka.

Czy wspomniana interwencja odniesie spodziewany skutek powinniśmy przekonać się niebawem.