Po wygranej Orlenu Przemyśl 28:27 w hali Warmii Olsztyn okazało się, że wielunianie nadal nie mogą być pewni utrzymania. Zgodnie z oczekiwaniami mecz był bardzo wyrównany i emocjonujący. Początkowo inicjatywa należała do gości, którzy prowadzili nawet 6:3.

Potem gra się wyrównała, a w 27ej minucie MKS wrócił na prowadzenie. Niestety, przez ponad 20 minut, ani razu nie powiększył przewagi do choćby dwóch bramek, a 12 minut przed końcem Anilana znów prowadziła.

Najpierw jedną, potem różnicą dwóch bramek, a gospodarze byli zmuszeni gonić do wynik do ostatnich sekund spotkania. Wprawdzie w końcówce mieli szansę na remis i na szukanie punktów z konkursie rzutów karnych, ale po źle rozegranej ostatniej akcji musieli się pogodzić z porażką 28:29.

Kolejny mecz wielunianie zagrają 6 maja, gdy gościć będą w Przemyślu. W przypadku wygranej zapewnią sobie utrzymanie, w przeciwnym wypadku będą o nie walczyć w następnych meczach. Najpierw 13 maja w hali WOSiR, gdzie MKS podejmować będzie Stal Gorzów.