Królowało tak jak praktycznie zawsze rękodzieło artystyczne, które można było kupić m.in. od wystawiających się na jarmarku szkół i innych organizacji. Co do świątecznego jadła, to takowego na jarmarku oczywiście nie brakowało, o co w szczególności zadbały panie z kół gospodyń wiejskich.
Drożyzna i wysoka inflacja musiała rzecz jasna odzwierciedlić się w cenach potraw. Dla przykładu słoik świątecznego żurku kosztował 20 złotych, domowe pasztety zarówno wegetariańskie jak i mięsne można było kupić za 15 złotych, wiejskie jajka- cena za sztukę 1,5 zł, cena świątecznych babek wielkanocnych w zależności od wielkości wahała się od 15 do 25 złotych.
Szeroka gama świątecznych wypieków oferowana była w sumie w dość dużej cenowej rozpiętości. Chętnych do zakupów nie brakowało, choć może było ich nieco mniej niż w poprzednich edycjach Kiermaszu.
Świąteczna atmosfera na jarmarku widoczna była gołym okiem, wszystko by było idealnie gdyby nie pogoda, która zupełnie nie przypominała tej wiosennej. Cóż, taki mamy klimat.
RĘKODZIEŁO ARTYSTYCZNE I WIELKANOCNE WIKTUAŁY [VIDEO]
Pomimo prawie zimowej aury, kolejna edycja Kiermaszu Wielkanocnego, który w samym centrum miasta odbył się w Niedzielę Palmową cieszyła się dość dużym powodzeniem wśród mieszkańców Wielunia. Plac Legionów nad którym królował wielkanocny zając tym razem w kolorze zielonym, praktycznie cały obstawiony był świątecznymi stoiskami.
Na tej stronie używamy cookies. Uzyskujemy do nich dostęp w celach statystycznych oraz zapewniają one prawidłowe działanie witryny.