Zwłaszcza w pierwszej partii podopieczni Bartłomieja Matejczyka rozegrali znakomite zawody i gdyby nie przestój, w czasie którego przyjezdni zdobyli pięć punktów z rzędu niwelując straty do stanu 12:20, można powiedzieć, że WKS wzniósł się na szczyty, grając bezbłędnie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła.
Najbardziej poziomem gry wielunian zaskoczeni byli sami rywale, a jeszcze bardziej chyba ich trener, który zauroczony postawą WKSu o drugi czas poprosił dopiero przy prowadzeniu miejscowych 19:7. Druga i trzecia odsłona były bardzo do siebie podobne, ale jak się okazało, również pod całkowitą kontrolą lidera z Wielunia.
Gra nieco się wyrównała, a do stanu 18:18 przyjezdni również wielokrotnie byli na prowadzeniu. Na szczęście w okolicy dwudziestego punktu wukaesiacy włączali piąty bieg i odjeżdżali przeciwnikom na bezpieczną odległość. Co ciekawe, praktycznie wszystkie końcówki trzech setów stały pod znakiem serii asów i skutecznych bloków wielunian.
Kibice szczególnie zapamiętali serwisy Wiktora Płatkowskiego, który kilka minut później odebrał nagrodę dla najlepszego zawodnika spotkania. Jak się przekonaliśmy, dla jednej osoby ze sztabu drużyny gości mecz w Wieluniu nie był zwykłym wydarzeniem sportowym.
Do hali WOSiR zawitała bowiem po ponad dziesięciu latach fizjoterapeutka Siatkarza Pamapolu z okresu, gdy zespół z Wielunia grał w Pluslidze i pierwszej lidze, a obecnie identyczną funkcję pełni w klubie z Opolszczyzny. Przed WKS-em obecnie dwa mecze wyjazdowe.
W sobotę 14 stycznia równie ważny mecz z KS Rudziniec, który w pierwszym meczu jako jedyny wygrał z aktualnym liderem w Wieluniu. Tydzień później nasz zespół będzie mógł poeksperymentować, gdyż Start Namysłów wyraźnie odstaje umiejętnościami od większości drużyn grupy trzeciej.
Do hali WOSiR wrócą natomiast wielunianie w sobotę 28 stycznia, gdy wyjątkowo o godzinie dwudziestej podejmować będą Eco-Team AZS Częstochowa. Mecz zapowiada się niemniej interesująco, gdyż ekipa spod Jasne Góry notuje zaledwie trzypunktową stratę do lidera, a dodatkowo ma do rozegrania jeden zaległy mecz.
KONFRONTACJA LIDERA Z WICELIDEREM [VIDEO]
Bardzo ważne trzy punkty zgarnęli drugoligowi siatkarze WKSu, którzy pokonali u siebie Zaksę Strzelce Opolskie trzy do zera - w setach do dwunastu, dwudziestu jeden i do dziewiętnastu. Konfrontacja lidera z wiceliderem nie dostarczyła wprawdzie licznym kibicom spodziewanych emocji, ale tym większe brawa dla gospodarzy.
Na tej stronie używamy cookies. Uzyskujemy do nich dostęp w celach statystycznych oraz zapewniają one prawidłowe działanie witryny.