Wyrzucając do śmietnika nasze domowe odpadki z pewnością nie zastanawiamy się co dalej z nimi się dzieje. Trafiają rzecz jasna na wysypisko- na ogół w nieposegregowanym stanie. Tymczasem już niebawem będziemy musieli zmierzyć się z segregacją odpadów.To wymóg narzucony przez Unię Europejską. Do tych wymogów trzeba będzie dostosować także wysypisko śmieci w Rudzie. W ciągu dwóch najbliższych lat powstanie tu zatem kompostownia i linia do segregacji odpadów- mówi Krzysztof Owczarek- prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego. Ale żeby na mogło to wszystko zadziałać musimy sami zacząć segregować śmieci.
Dobrym pomysłem wydaje się tu na przykład skład surowców wtórnych. Ten zlokalizowany przy 18 Stycznia przyjmuje makulaturę nie tylko od firm, lecz również osób indywidualnych. Okazuje się zatem, że na takich odpadach można zrobić interes. Kilogram makulatury kosztuje obecnie 12 groszy. Kolejny pomysł na segregację to specjalne pojemniki usytuowane na osiedlach mieszkaniowych i w samym mieście.
Kiedy się pojawiły wzbudziły wśród mieszkańców wiele kontrowersji, jednak teraz okazuje się, że dzięki takiej segregacji można odzyskać spore ilosci plastiku czy szkła przekonuje Andrzej Będziński- kierownik Zakładu Oczyszczania Miasta. Takich pojemników niebawem będzie więcej. Niewykluczone, że również na mokre odpady. W całym tym “śmieciowym procederze” zdarza się także podrzucanie odpadów do osiedlowych śmietników. Dzieje się to na ogół pod osłoną nocy. Sprawców trudno jednak złapać na gorącym uczynku.
A wspomniane inwestycje na wysypisku będą naturalnie sporo kosztować- ok. 1,5 mln złotych. Niewykluczone, że część środków na sfinansowanie tej inwewstycji pochodzić będzie od nas- indywidualnych odbiorców: mieszkańców osiedli i domków jednorodzinnych. Jednak na razie za wcześnie mówić o konkretach.
Fot. Robert Kałuża
