Niestety, mimo że pierwsza połowa była w miarę wyrównana, gospodarze przegrali cały mecz wyraźnie 0:3. Goście mogli objąć prowadzenie już w 25ej minucie. Jednak debiutujący w tym sezonie w bramce gospodarzy Kuba Szczepaniak wyczuł intencje strzelca i efektownie obronił rzut karny. Niestety, co się odwlecze to nie uciecze. Kilka minut później jeden z obrońców WKSu 1957 niedokładnie przyjął podanie kolegi, piłkę w efekcie przejęli goście, spośród których najniższy na boisku Adam Gambka otworzył wynik spotkania. Jeszcze przed przerwą wielunianie mieli znakomitą okazję do wyrównania, jednak Michał Wójcicki trafił w poprzeczkę.
Jeszcze nie wszyscy kibice i operator TVK WSM zdążyli zająć swoje miejsca po przerwie, gdy piotrkowianie cieszyli się z drugiej bramki, a jej strzelcem ponownie był niezawodny Gambka. Przez kolejne 45 minut poczynania miejscowych przypominały przysłowiowe bicie głową w mur. Dość powiedzieć, że WKS 1957 przez cały mecz nie oddał choćby jednego strzału w światło bramki rywali. Podsumowaniem ich bezradności była sytuacja tuż po tym, jak sędzia pokazał, że do regulaminowych dziewięćdziesięciu minut doliczy cztery.
Przyjezdni najwyraźniej uznali, że nie ma na co dłużej czekać i swoją przewagę udokumentowali trzecim golem, którego autorem okazał się Adrian Malicki. Tym samym Polonia Piotrków jak najbardziej zasłużenie wygrała w Wieluniu 3:0.