Były m.in. stoiska z warzywami, wędlinami, makaronami, przetworami. Lokalne tradycje, a co za tym idzie także lokalne produkty, bez konserwantów, barwników i innych spulchniaczy cieszyły się sporym powodzeniem. Choćby pyszny wiejski chleb. Bardzo szybko go zabrakło.

Nieopodal tego stoiska rozgościły się też warsztaty na których można było zrobić domowy makaron. Zresztą o tym mówiliśmy na naszej antenie całkiem niedawno. Były też pyszne soki domowej roboty. Okazuje się, że ich produkcją zajmuje się były samorządowiec, kiedyś wójt Tomasz Kącki.

Sporym powodzeniem na kiermaszu cieszyły się też miody, które można było kupić prosto z lokalnych pasiek. Choć nie były tanie szybko znikały. Zresztą te ze sklepu też kosztują niemało, jednak lokalne smakują zupełnie inaczej, po prostu lepiej i smaczniej.

Fundacja Made in Wieluń cały czas zachęca mieszkańców, by kupowali naturalne, lokalne produkty wytwarzane wedle tradycyjnych receptur, przekazywanych z pokolenia na pokolenie, by warzywa kupowali bezpośrednio od rolnika, z pola do stołu, by ten łańcuch dostaw był jak najkrótszy.

Kiermasz to nie tylko żywność, także napitki i rękodzieło artystyczne. Te piękne pluszaki i nie tylko wykonują własnoręcznie mieszkanki Wielunia. Kiermasz idealnie wpisał się w temat Europejskich Dni Dziedzictwa 2021, które rozpoczęły się w miniony weekend. Hasło przewodnie tegorocznej edycji to „Smaki Dziedzictwa”!

Wszyscy doskonale wiemy, że tradycje rzemieślnicze w Wieluniu i regionie są znakomite: cukiernie, piekarnie, przetwórstwo spożywcze, makarony, chrzan nadwarciański – to niepowtarzalne smaki regionu, smaki dziedzictwa, smaki dzieciństwa.