Mimo poważnego osłabienia kadrowego reprezentowani w dużej mierze przez zespół lidera warszawsko-mazowieckiej ligi juniorów sierpczanie przez długi czas stawiali duży opór zdecydowanie bardziej doświadczonym gospodarzom.

Duży w tym udział miał ich bramkarz Kacper Strześniewski, który trzymał w miarę korzystny dla Mazura wynik w pierwszej połowie i zasłużenie odebrał po meczu wyróżnienie dla najlepszego zawodnika drużyny gości.

To głównie dzięki niemu przyjezdni przegrywali do przerwy zaledwie 11:16. Na szczęście w drugiej części spotkania podopieczni Grzegorza Garbacza weszli na wyższe obroty i notując pięć goli z rzędu, praktycznie rozstrzygnęli losy meczu, których nie odmieniło nawet ukaranie czerwoną kartką Jarka Cepielika w 40. minucie.

Ostatecznie MKS zwyciężył  33:18, co dało mu zasłużony powrót na fotel lidera I ligi Grupy C. Tytuł MVP, po efektownej końcówce, otrzymał zdobywca sześciu goli Arkadiusz Galewski, a poza nim najczęściej dla gospodarzy punktowali: Szymon Famulski - 5 oraz wspomniany Cepielik i Blażej Golański – po 4.

Poza tym swoje pierwsze trafienie w pierwszej lidze zaliczył Patryk Piwnicki, który skutecznie egzekwował wywalczony przez siebie rzut karny. Jak wspomnieliśmy, wielunianie szybko odrabiają zaległości spowodowane kłopotami zdrowotnymi rywali. Już w piątek 30 października od godziny 19.30 rywalizują w hali WOSiR z rezerwami Orlenu Wisły Płock.

Z kolei 7 listopada - jeżeli krajowe obostrzenia na to pozwolą - pojadą do Białej Podlaskiej na mecz z tamtejszym AZS AWF. Transmisja obu spotkań planowana jest w internecie, a dokładne informacje na ten temat będzie można znaleźć na klubowej stronie MKS-u.