Ten fakt na szczęście nie wpłynął na dyspozycję podopiecznych grającego trenera Marcina Krysia. Gospodarze pokonali bowiem w hali WOSiR Bzurę Ozorków 3:1. Jednak suchy wynik nie mówi wszystkiego, bo spotkanie, może poza setem otwarcia, było bardzo zacięte.
Tylko w pierwszej partii gra była jednostronna, a miejscowi zwyciężyli do siedemnastu. W drugiej z kolei zaczęło się od prowadzenia rywali 9:2 i choć wielunianie szybko odrobili straty, a potem mieli nawet kilka setboli, przegrali seta 28:30.
Trzecia odsłona również zaczęła się od przewagi ozorkowian, którzy prowadzili 6:2, ale tym razem pogoń gospodarzy okazała się skuteczna i zwyciężając 27:25 WKS objął prowadzenie 2:1.
Ostatnia, jak się okazało, odsłona była tylko trochę mniej zacięta, a po wygranej 25:22 wielunianie zwyciężyli w całym meczu 3:1, inkasując tym samym pierwsze trzy punkty w rozgrywkach.
WRÓCILI NA POZIOM CENTRALNYCH ROZGRYWEK [VIDEO]
Siatkarze WKS-u po ośmiu latach przerwy wrócili na poziom rozgrywek centralnych, a po dwunastu ponownie zameldowali się na parkietach drugoligowych. Ich planowana na 26 września została wprawdzie przełożona, ponieważ jeden z zawodników Czarnych Rząśnia zachorował na Covid-19.
Na tej stronie używamy cookies. Uzyskujemy do nich dostęp w celach statystycznych oraz zapewniają one prawidłowe działanie witryny.