Mecz był jednak bardzo wyrównany, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Przykładowo w pierwszej połowie MKS odrobił trzy bramki i mając szansę samemu wyjść na trzy bramkowe prowadzenie, najpierw nie wykorzystał karnego, a następnie równo z syreną stracił bramkę kontaktową.
Z kolei po przerwie gorzowianie prowadzili już 29:24, ale cztery minuty przed końcem podopieczni Tomasza Derbisa wyrównali na 32:32. Niestety, w tym momencie w drużynie gospodarzy zabrakło lidera z prawdziwego zdarzenia, który powstrzymałby chłodne głowy kolegów.
MECZ BYŁ BARDZO WYRÓWNANY [VIDEO]
Kontynuują niestety passę porażek w swojej hali szczypiorniści MKS-u, którzy w grupie B pierwszej ligi przegrali w hali WOSiR po raz trzeci z rzędu. Choć tym razem postawa gospodarzy była o wiele lepsza niż w spotkaniach z Ostrovią i Astromalem Leszno, nie wystarczyło na zdobycie choćby punktu z sąsiadem ligowej tabeli.
Na tej stronie używamy cookies. Uzyskujemy do nich dostęp w celach statystycznych oraz zapewniają one prawidłowe działanie witryny.