Kilka tygodni po tych wypowiedziach włodarz miasta unieważnił wynik przetargu na obsługę komunikacji miejskiej. Od 1 października miała ją już obsługiwać firma Mati- Trans z Zawiercia. Jednak wieluński PKS z którym umowa na świadczenie usługi wygasła z końcem września oraz dwóch innych przewoźników złożyło odwołania.

Powód? Zaniechania związane z badaniem ofert. Ewentualny, czasowy brak komunikacji miejskiej w ogóle na szczęście nie dojdzie do skutku. Do czasu wyjaśnienia sprawy burmistrz Wielunia zawarł z wieluńskim PKS- em tymczasową miesięczną umowę.

A zatem póki co jest po staremu: pasażerów z Wielunia i okolic dalej wozi wieluński przewoźnik, ale tylko do końca października. Co będzie dalej? Przekonamy się pod koniec miesiąca.