Dlaczego tak wiele osób lubi targ? Bo wyboru owarów nie powstydziłyby się największe sieciówki i galerie handlowe. Na placu przy ulicy Broniewskiego można nabyć wszystko: obuwie i ubrania, rzeczy dla domu, ogrodu i samochodu, a i miłośnicy staroci znajdą coś dla siebie. Królują oczywiście warzywa i owoce, których o tej porze roku jest chyba najwięcej.
Zakupy to nie wszystko. Targowisko dla klientów i handlowców oferuje jeszcze inne atrakcje. Jeśłi zgłodniejemy możemy zaspokoić apetyt na miejscu, a nad całością czuwa mobilna straż miejska. Udało się też załagodzić konflikty, jakie jeszcze niedawno wybuchały na targowisku w związku z jego remontem i uporządkowaniem. Były spotkania z radnymi, wizje lokalne, delegacje handlowców do ratusza, niekończące się konsultacje z administratorami rynku.
Cały plac przy Zielonej jest wyłożony kostką. Wokół nie brakuje parkingów dla zmotoryzowanych, choć na drogach dojazdowych czasem trzeba odstać swoje w korku.
TŁUMY NA TARGOWISKU (VIDEO)
Można kupić albo i nie kupić, potargować się z handlowcami lub spotkać ze znajomymi, a ostatecznie po prostu pospacerować pomiędzy straganami. I tak w każdy wtorek i piątek. Wieluńskie targowisko nie zna wakacji.
Przynosi też konkretne korzyści dla miasta.
Na tej stronie używamy cookies. Uzyskujemy do nich dostęp w celach statystycznych oraz zapewniają one prawidłowe działanie witryny.