Jak nas poinformował  Maciej Dura, rzecznik prasowy komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wieluniu, ogień pojawił się w pomieszczeniu mieszkalnym na poddaszu budynku. Osoby znajdujące się w środku same zdołały opuścić zagrożony rejon. Nikomu nic się nie stało, ale straty materialne na pewno będą duże. Lewa strona dachu nadaje się do wymiany. Akcja gaśnicza była utrudniona ze względu na trudny dostęp na poddasze.

- W pierwszym rzucie zadysponowano 7 zastępów z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Wieluniu oraz ochotniczych straży pożarnych, ale potem dojeżdżały kolejne jednostki - dodaje Maciej Dura. - Wodę podawano z podnośnika, w użyciu był też drugi podnośnik, który dojechał z KPP w Pajęcznie. Około godziny 15 sytuacja była już opanowana.
Sąsiadujące z obiektem ulice zostały zamknięte, a ruchem kierowała policja.

- mówił rzecznik wieluńskiej straży, Maciej Dura. Na szczęście podczas zdarzenia nikt nie ucierpiał. Na razie nie jest znana przyczyna pożaru. Ulica jest częściowo zablokowana, ruchem kieruje policja.