Nie zabrakło również sponsorów i członków zarządu MKS-u, a gromkie „Sto lat” odśpiewał dostojnemu 80-latkowi niemal 200-osobowy chór. Choć goście zachwycali się organizacją turnieju, z grą gospodarzy było niestety trochę gorzej. MKS zaczął obiecująco, bo od remisu z Nowogardem 8:8 i dwóch zwycięstw: 8:7 z Tęczą Kościan i 9:7 ze Stalą Zawadzkie, która z MKS-em straciła jedyne punkty w zawodach.

Niestety, potem przyszły porażki: 7:11 z Koszalinem i 7:9 z Kluczborkiem, co dało MKS-owi dopiero czwarte miejsce w gronie sześciu drużyn. Jak się okazało, o zwycięstwie w turnieju decydowało ostatnie starcie zawodów, w którym mająca w składzie najwięcej młodych graczy Stal Zawadzkie pokonała w derbach Opolszczyzny Metal Kluczbork 9:5

Jeśli chodzi o turniej kobiet, po raz kolejny w Wieluniu zwyciężył AZS Koszalin. Postęp potwierdziły natomiast panie z Relaksu Świdwin, które w dwumeczu okazały się lepsze od Zagłębia Lubin.

Podsumowanie zawodów tradycyjnie miało miejsce na uroczystej kolacji w Kamionie, gdzie poza pucharami dla najlepszych drużyn Henryk Bogus wręczył ufundowane przez siebie nagrody: królowi strzelców - Dariuszowi Lechowi z Kluczborka i kapitanowi MKS-u Wieluń – Waldemarowi Woźniakowskiemu.