Podopieczni Tomasza Derbisa od pierwszych minut przejęli inicjatywę i nawet przez moment nie pozwolili rywalom, by ci poczuli się równorzędnym rywalem. Do przerwy gospodarze prowadzili 18:10 i mimo że w drugiej połowie długo nie powiększali przewagi, trener Tomasz Derbis nadspodziewanie szybko dał szansę zmiennikom, wprowadzając ich sukcesywnie na boisko już od 40-ej minuty.

Ci nie zawiedli szkoleniowca i w całym meczu zdobyli aż 13 goli, a MKS wygrał spotkanie 39:27. Statuetkę i upominek od fabryki świec Korona dla najlepszego zawodnika MKS otrzymał Łukasz Piwnicki, który zanim kwadrans przed końcem został zmieniony, zdążył zdobyć 11 bramek.

Uczciwie trzeba jednak przyznać, że w jego sukcesie udział mieli wszyscy koledzy, gdyż każdy z zawodników gospodarzy zagrał bardzo dobre zawody.