Załoga, która podczas ćwiczeń została ewakuowana z zagrożonej hali i przyglądała się pożarniczym manewrom, również w trakcie roku bierze udział w wewnętrznych akcjach i ćwiczeniach symulacyjnych.
Ćwiczeniom nie tylko ze specjalnego punktu obserwacyjnego przyglądał się również wiceprezes „Korony”. Czy firma musiała spełnić jakieś dodatkowe wymogi straży pożarnej by wziąć udział w ćwiczeniach? Zobacz wideo.
Jest czego strzec. Firma pracuje praktycznie non stop w systemie 3, a nawet 4 zmianowym.
Po zakończeniu manewrów szef wieluńskich strażaków wysoko ocenił przeprowadzone ćwiczenia, które oby nigdy nie musiały być prowadzone w wyniku rzeczywistego zdarzenia.
reporter: Piotr Zięba, zdjęcia: Robert Kałuża