W tym samym czasie stopa bezrobocia w województwie łódzkim wyniosła 13,5%, a w skali całego kraju – 12,9%. W grudniu 2011 roku wskaźnik ten kształtował się następująco: powiat wieluński – 11,1%, województwo łódzkie – 12,9%, cały kraj – 12,5%. Zdecydowaną większość (ponad 65%) bezrobotnych zarejestrowanych w wieluńskim urzędzie pracy w końcu grudnia stanowią osoby zamieszkałe na terenach wiejskich, bez prawa do zasiłku (85%) oraz bez wykształcenia średniego (56,7%).

Zapytajmy jeszcze kontynuując ten wątek jak zmieniła się liczba osób bezrobotnych w grudniu 2012 roku w porównaniu z listopadem tegoż samego roku. Zobacz wideo.

Spośród wszystkich składników odpływu z bezrobocia nadal najliczniejsza jest grupa osób, które podjęły zatrudnienie. Z tej przyczyny wyłączono z ewidencji urzędu 2345 osób (o 48 osób mniej niż w 2011 r.), w tym 307 osób z powodu podjęcia zatrudnienia subsydiowanego (prac interwencyjnych, robót publicznych, działalności gospodarczej wspartej środkami PUP oraz refundacji kosztów zatrudnienia bezrobotnego). Ponadto 109 osób zostało skierowanych na szkolenia, 65 osób na prace społecznie użyteczne, a 464 osoby na staże.

Wiele przedsiębiorstw w Polsce niestety przyśpiesza redukcję zatrudnienia w związku ze „spowolnieniem gospodarki”. Na szczęście póki co takie zabiegi nie dotyczą praktycznie wieluńskich firm. W minionym roku tylko dwa zakłady pracy: Neotech Sp. z o. o. i Tradis Sp. z o. o., które zatrudniały osoby z terenu powiatu wieluńskiego zgłosiły do urzędu pracy informację o dokonywanych zwolnieniach grupowych. W przypadku pierwszej firmy zwolnionych zostało 109 osób, z czego zarejestrowało się 81 osób (69 kobiet i 12 mężczyzn), druga firma zgłosiła zwolnienie 10 osób, przy czym żadna z osób nie została zarejestrowana.Faktem jest jednak znaczne pogorszenie się sytuacji na lokalnym rynku pracy, ponieważ już w okresie 15 dni stycznia br. zarejestrowały się aż 372 osoby bezrobotne. A na jakie pieniądze i z jakich programów moga liczyć w tym roku osoby poszukujące pracy. Zobacz wideo.

reporter: Piotr Zięba, zdjęcia: Robert Kałuża