Jeszcze przed przerwą dwa kolejne gole były dziełem Łukasza Kopra. Co ciekawe, choć były prawidłowe, po obu kibice oglądający zawody z dalszej odległości mogli mieć wątpliwości, czy „Kopi” rzeczywiście zdobył bramki.

Prowadząc 3:0 po pierwszej połowie gospodarze trochę się zdekoncentrowali, co doprowadziło do bramki z karnego dla zgierzan. Zanim się otrząsnęli, goście oddali dwa groźne strzały z dystansu, ale w obu przypadkach dobrze interweniował Szymon Olkusz. Potem dorobek bramkowy powiększył najlepszy strzelec wielunian Szymon Piotrowski, który kwadrans przed końcem ustalił wynik meczu na 4:1.

Warto dodać, że spotkanie rozpoczęło się z ponad dwudziestominutowym opóźnieniem, o którego powodach mówi między innymi szkoleniowiec WKS-u.

reporter: Jacek Piwnicki, zdjęcia: Marcin Pietrzak