Na szczęście w drugiej i trzeciej Siatkarz był minimalnie lepszy, wygrywając do 23 i 24, a czwartej ostatnie panował już niepodzielnie na boisku zwyciężając do 19 i w całym meczu 3:1.

Ze słów szkoleniowca wynika, że zespół tworzą również wartościowi zmiennicy. Miejmy nadzieję, że poziomem nie odstają również ci, którzy w Wieluniu jeszcze nie grali. Na debiut przed swoją publicznością nadal bowiem oczekują dwaj kolejni wielunianie: Tomasz Zychla i Konrad Pałyga, którzy do tej pory krótkie epizody zaliczyli tylko na wyjazdach.

Wczoraj Siatkarz podejmował zespół Pekpolu Ostrołęka. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:3 (25:17, 22:25, 25:23, 19:25, 14:16).

reporter: Jacek Piwnicki, zdjęcia: Marcin Pietrzak