Wolontariusze WOŚP zbierali pieniądze na zakup sprzętu medycznego dla ratowania życia wcześniaków oraz pomp insulinowych dla kobiet ciężarnych chorych na cukrzycę. Tuż po godzinie 9 sporą kolejkę można było zobaczyć w centrum krwiodawstwa przy ul. Sieradzkiej 53. Krew dla potrzebujących oddała m.in. 15 osobowa grupa wielunian z fanklubu łódzkiego Widzewa.

Dla wszystkich przygotowano tego dnia wiele atrakcji. Jedną z nich była z pewnością możliwość obejrzenia panoramy miasta z ratuszowej wieży. Do ratusza zapraszał wszystkich sam burmistrz Janusz Antczak - również wolontariusz WOŚP. Oglądanie Wielunia z lotu ptaka okazało się nie lada atrakcją. Tym większą, że na co dzień jest to praktycznie niemożliwe. Wielbiciele książek mogli z kolei oglądać zakamarki miejskiej i gminnej biblioteki publicznej po której oprowadzała jej szefowa Iwona Podeszwa. Z biblioteki bardzo blisko do muzeum. Również i ta placówka w niedzielę 8 stycznia otworzyła się dla zwiedzających.

Od 10 do 12 na antenie Radia Ziemi Wieluńskiej trwała licytacja serduszek w której uczestniczył także pierwszy szef wieluńskiego sztabu WOŚP – Gerard Zagrodnik. Radiowa licytacja przyniosła 14.750 zł. Dalszy jej ciąg odbył się w kinie „Syrena”. Pod młotek poszło m.in. 11 serduszek, w tym 5 srebrnych, 5 bursztynowych i 1 złote. Najwięcej, bo aż 5 tysięcy złotych za złote serduszko dała firma Nowakowski Transport. Za 2 tysiące złotych poszedł fotel burmistrza Wielunia. Dzień bycia burmistrzem wylicytował radny powiatu Józef Ranoszek, który zasiądzie w nim już w najbliższą środę.

Nie wszystkie przedmioty zostały jeszcze wylicytowane, dlatego sztab ma zamiar przeprowadzić ją na allegro. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „sztab wieluń”.

Muzycznie było ślicznie. Nie tylko za sprawą koncertów lokalnych formacji, ale też gościa specjalnego - zespołu Princess z Czech specjalizującego się w repertuarze grupy Queen. Ukoronowaniem jubileuszowego finału orkiestry było naturalnie Światełko do Nieba.

Wieluński sztab na pewno zebrał ponad 20 tys. złotych z licytacji serduszek i gadżetów oraz 40 tysięcy z puszek wolontariuszy. To daje nam w sumie nieco ponad 60 tys. złotych. Z organizacji finału orkiestry jak i wyjątkowo rekordowej zbiórki pieniędzy zadowolony jest szef sztabu Karol Soforek, który już po 15 w niedzielę m.in. w towarzystwie burmistrza Antczaka wyjechał do Warszawy, do studia telewizyjnej "dwójki" gdzie odbywał się finał.

reporter: Piotr Zięba, Daniel Sibiak, zdjęcia: Robert Kałuża, Mirosław Grabczak