Doraźne prace porządkowe, remonty przy wejściu czy malowanie to tylko jeden z kilku etapów prac prowadzonych na krytej pływalni. Ten najważniejszy dotyczy oczywiście samego basenu a precyzyjnie rzecz ujmując niecki kąpieliska.
Są do wykonania również prace, których nie planowano, a które trzeba zrobić. Tak jest w jednej z przebieralni. Nowe płytki, nowe, bo położone zaledwie trzy lata temu, po prostu lecą ze ścian. To tylko jedno z takich miejsc. Jacek Raszewski, pokazał nam kolejne miejsca, w których płytki się wybrzuszają. Trzeba będzie, więc interweniować od razu, zanim same odpadną. Wszystko z powodu niesolidnego wykonania remontu przez poprzedniego wykonawcę.
Docelowo przy generalnym remoncie kąpieliska w pomieszczeniu technicznym może powstać dodatkowy basen, trochę mniejszy, ale zawsze się przyda. Pomieszczenie znajduje się, bowiem na tym samym poziomie, co główny basen, a po technicznej modernizacji urządzeń, które można by przenieść do pomieszczeń obok, zwolniło by się miejsce właśnie na nowy zbiornik.
Póki, co ekipy techniczne robią co mogą, aby basen utrzymać w pełnej sprawności technicznej. Ze względu właśnie na stare urządzenia jego eksploatacja kosztuje znacznie więcej nie mówiąc już o dużym zużyciu wody. Jednak jeszcze miesiąc i basen znów będzie czynny. I jak się dowiedzieliśmy nie zmienią się również ceny biletów wstępu.
fot. Robert Kałuża
