Najważniejszym zadaniem dla nowego prezesa jest odbudowa prężnego działu marketingu i handlu, który umożliwi wykorzystanie kompetencji firmy na rynku linii galwanizerskich i lakierniczych oraz powtarzalnych konstrukcji stalowych. W prasie pojawiły się anonse ZUGiL-u o poszukiwaniu handlowców o najwyższych kompetencjach.
Nowy prezes ma także już za sobą pierwsze spotkania ze związkowcami i całą załogą. Pracowników w firmie jest już naprawdę niewielu. Odwiedzając z kamerą po prawie dwóch latach hale produkcyjne nie trudno zauważyć, że nie ma w nich natłoku ludzi. W tej chwili firma zatrudnia 300 pracowników produkcyjnych. Prezes zapowiada, że nie będzie się ukrywał za biurkiem, chce mieć bezpośredni i w miarę częsty kontakt z załogą.
ZUGiL ma problemy nie tylko z pozyskaniem nowych zamówień. To również kwestia rozwiązania sprawy pustego już od dłuższego czasu wieżowca czy dobrej współpracy z miastem wobec którego firma ma spore zobowiązania podatkowe.
Prezes Hutnik jest optymistą, wierzy w sukces firmy, pozyskanie nowych klientów i być może kiedyś w przyszłości ponowne zatrudnianie nowych pracowników.
reporter: Piotr Zięba, zdjęcia: Robert Kałuża