W tym roku spowodowane jest to m.in. różnicą pomiędzy wysokością subwencji oświatowej, która wzrosła o 5 proc. a zaplanowanymi 7 - procentowymi podwyżkami dla nauczycieli - głosi urzędowy komunikat prasowy wysłany do wieluńskich mediów. Brakującą różnicę będzie musiała pokryć gmina. Urząd miejski bardzo poważnie myśli o projekcie racjonalizacji sieci szkół. - Przede wszystkim chodzi nam o dobro dziecka. Chcemy, by uczniowie mieli jak najlepsze warunki do nauki, jednak przez to, że dopłacamy ogromne pieniądze na utrzymanie istniejącej sieci szkół, nie stać nas na doposażenie placówek w pomoce naukowe czy organizację dodatkowych zajęć. Zaoszczędzone pieniądze przeznaczymy właśnie na te cele, zwiększymy też pulę środków na inwestycje na terenach wiejskich ­– zapewnia burmistrz Janusz Antczak.

Na czym będą polegały zmiany? Projekt zakłada przekształcenie sześcioklasowych szkół w Gaszynie, Sieńcu, Niedzielsku i Masłowicach w szkoły filialne o strukturze organizacyjnej klas I – III i oddziale przedszkolnym. W tym tygodniu odwiedziliśmy dwie z nich.

Uczniowie starszych klas gaszyńskiej podstawówki musieliby po reorganizacji uczęszczać do szkoły podstawowej w Rudzie. Nietrudno zgadnąć, że do takiej zmiany podchodzą bez entuzjazmu. Szkoła choć mała ma swój klimat, a w ostatnich latach poczyniła wiele inwestycji: budynek jest wyremontowany, ma przyjemną elewację i z prawdziwego zdarzenia plac zabaw.

Mówi Jolanta Ustyniak - dyrektor Szkoły Podstawowej im. Jana Jarczaka w Gaszynie

Zmianom w oświacie nie mówi nie przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Radowski, notabene mieszkaniec Gaszyna. Ale trzeba to zrobić z głową. Bez konsultacji z wiejską społecznością się nie obędzie. W minioną niedzielę na wiejskim zebraniu mieszkańcy Gaszyna wyrazili swój zdecydowany sprzeciw wobec takich planów magistratu. Padła nawet propozycja zorganizowania referendum w sprawie odwołania z funkcji burmistrza Antczaka.

Czarne chmury zawisły też nad podstawówką z Niedzielska. Szkoła ma w tej chwili 54 uczniów, a ich liczba zmniejsza się niestety od kilku lat. Mimo to placówka stara się jak może, aby zapewnić wysoki poziom kształcenia. Rodzice bardzo chwalą szkołę i nie wyobrażają sobie, aby ich pociechy mogły chodzić do innej.

Wedle proponowanych zmian dzieci z tych szkół miałyby się uczyć w szkole podstawowej w Rudzie. Jest tam duży budynek, na dodatek gruntownie wyremontowany z przyjemną elewacją i nowymi oknami. W najlepszym czasie uczyło się tutaj ok. 450 uczniów, teraz tylko 89. Teoretycznie jest miejsce dla następnych dzieci, a i zaplecze pedagogiczne przyzwoite. Szkoła posiada m.in. dużą salę gimnastyczną, pracownie komputerową. Dyrektor placówki chętnie przyjmie nowych uczniów.

Mówi Izabela Nowak - dyrektor Szkoły Podstawowej im. Wincentego Witosa w Rudzie

Racjonalizacja sieci szkół wedle obliczeń urzędu miejskiego ma przynieść oszczędności w granicach 790 tys. zł rocznie. Proponowane zmiany miałyby wejść w życie od roku szkolnego 2012/2013. Czy taki argument przekona rodziców do proponowanej zmiany pokaże czas i to wcale nie taki odległy. Na najbliższą środę na wniosek burmistrza Antczaka przewodniczący Rady Miasta Piotr Radowski zwołał specjalne posiedzenie lokalnego samorządu, który będzie o tych zmianach dyskutował. Do sprawy wzbudzającej coraz większe emocje wrócimy zatem w przyszłym tygodniu.