Przygotowania do kiermaszu trwały kilka miesięcy. Dzieci bardzo przeżywały swoją pracę. W jej wyniku powstały prawdziwe ręcznie robione arcydzieła. Przechodniów do zakupów zachęcał nie kto inny, tylko sam Święty Mikołaj.
Jak podkreślali organizatorzy kiermaszu, ich wyroby są oryginalne, bo każdy wyszedł spod czyichś rąk a nie z masowej produkcji. Doceniają to także ludzie, którzy dosyć mają zalewającej nasz rynek chińszczyzny.
reporter: Magdalena Kopańska, zdjęcia: Marcin Pietrzak