Prokurator oczekuje dla oskarżonych kary 7 lat pozbawienia wolności, zakazu zajmowania stanowisk związanych z samodzielnym prowadzeniem księgowości również przez okres 7 lat oraz kary grzywny- po 90 tys. złotych i wreszcie obowiązkowego naprawienia szkody.
Byłe małżeństwo niewątpliwie nadużyło swoich stanowisk, a z kradziezy uczynilo sobie regularne źródło dochodu. Do tej pory nie wyjaśniono, na co oszuści wydali tak duże pieniądze. Wiadomo z kolei, że co miesiąc odnotowywane były określone wpływy na konta obojga oskarżonych.
Ostateczny wyrok w tej sprawie ma zapaść 4 października. Więcej na ten temat w najbliższy weekend w WYDARZENIACH TVK.