A miały one pochodzić m. in. ze specjalnego programu rewitalizacji wieluńskiej starówki. Zarezerwowano w nim na potrzeby kina 9 mln złotych. Zmiany jednak będą, choć nie generalne i nie od razu. Od sierpnia kino przechodzi pod administrację WDK-u. To oznacza, że dotychczasowy administrator placówki i dzierżawca obiektu w osobie obecnej kierownik kina Agnieszki Kuczmy a wcześniej jej mamy pani Henryki Błasiak będzie się musiał z pracą w kinie pozegnać.

Agnieszka Kuczma na remont kina bardzo czekała od wielu lat. O koniecznym remoncie kina wypowiada się także dyrektor WDK- u Agnieszka Mikulska. W planach modernizacji jest gruntowna przebudowa całej widowiskowej sali. Powstają jednak obawy, czy po remoncie i zmniejszeniu widowni sala kina nie zatraci swojego dotychczasowego charakteru.

Występujący w Syrenie artyści, a ostatnio koncertowała tutaj Edyta Geppert o akustyce sali wypowiadają się tylko pozytywnie.  Remont jest oczywiście potrzebny, ale czy przebudowa? Remont kina to zatem nie tylko przebudowa sali widowiskowej, ale też rozbudowa wiekowego obiektu.

I jeszcze o seansach. Dyrektor WDK- u jasno daje do zrozumienia, że po remoncie nie ma co liczyć na codzienne seanse, jedynie w weekendy. Z takim posunięciem nie zgadza się obecna kierownik kina. Jak mówi TVK Agnieszka Kuczma obiekt jest praktycznie jedynym kinem w województwie, gdzie seanse są codziennie a sala widowiskowa największa.

Potwierdza jednocześnie, że w tygodniu na filmy przychodzi bardzo mało widzów. Co zatem będzie z Syreną? Odpowiedź na to pytanie przyniesie przyszłość i to niestety wcale nie tak bliska.

DO KINA CZY NA FILM?

Fot. Mirosław Grabczak